sobota, 26 marca 2016

Surprise !

Oto i nowa suczka!
~~**Surprise**~~ 
Imię: Powiedzmy, że nazywa się Surprise. Jej "rodzina" nazwała ją Banned czyli Zakazana, choć miała inne imię. Ale na ulicach nazywali ją Murą.
Pseudonim: Nieeee... Lepiej nie próbuj jej jakkolwiek nazywać
Płeć: Suczka
Wiek: Ma ok. 2 lat
Charakter: Surprise jako suczka urodzona na śmietniku nie może pochwalić się dobrymi manierami. To typowa "małolata": pyskuje, warczy na wszystko co się rusza, a w jej głowie tylko figle. Zwinna suczka jest chytruską. Umie zrobić kogoś w konia. Nikt kto posiada pożądaną przez nią rzecz nie może czuć się bezpiecznie. Nie ufa nikomu od razu. Zawsze jest niepewna stopnia szczerości w wypowiedzi innego psa. Nie chce ufać innym i raczej w 100% zaufa tylko wybrankowi serca. Kiedyś zaufała jednemu takiemu i skończyła w schronisku, dlatego ma się na baczności. Mimo żywej osobowości, Surprise jest skryta. Ukrywa głęboko w sobie uczucia takie jak: miłość, czułość oraz pomoc innym. Stara się grać rolę twardej suki, jaką prawie że jest. Nie pokaże swojej prawdziwej twarzy, bo gra złej suczki weszła jej już w nawyk. Figlarna, to mało powiedziane. Ta suczka tryska energią. Uwielbia biegać i skakać przez przeszkody, wyskakiwać na coś. Jest bardzo sprawna fizycznie, kocha sport. Zazwyczaj wszędzie ją można znaleźć. Zawsze jest tam gdzie się dzieje najwięcej. W kontaktach z innymi, nawet psami, które lubi pozostaje chociaż w większym stopniu wredna. Pyskuje i to ostro, mistrz ciętej riposty. Niektórzy wręcz zaniemówili co ta "delikatna" suczka potrafi powiedzieć. Nie lubi jak ktoś chce jej pomóc, jest taką "Zosią Samosią". Zawsze musi zrobić sama, a jak jej nie wychodzi to wścieka się jak panienka przed okresem. Odwaga z niej się wylewa. Nie boi się prawie niczego, no oprócz ognia. Pewna siebie, ale skromna. Skromność przejawia wtedy gdy ją ktoś chwali. Po prostu nie umie przyjmować pochwał, zawsze dostawała tylko wpierdol i cześć. Miłość jest dla niej czymś zupełnie nowym. Może i doświadczyła miłości platonicznej, ale takiej prawdziwej to nigdy. Raczej nie przepada za miłością i trochę ją irytują romantyczne miejsca. Zabieranie ją do takich miejsc może nawet źle odebrać, jako prowokowanie jej do ataku. Suczka walczy bardzo dobrze, jest jednym z najlepiej walczących psów w sforze. Została dobrze wyszkolona przez swojego ojca dobermana, który brał udział w psich walkach.
Motto: " It took me by surprise. The hatred in his eyes. I've pushed this man as far as he could go. But he lacked the words to let me know. He acted out, now I can see it is my fault. "
Rodzina:
- Cookie Golden Star
- Wrona
- I 5 rodzeństwa: Kiwi, Nerw, Sally, Vance i Joy.
Aparycja:

  • Rasa: Z budowy jest podobna do Border Collie, ale w jej żyłach płynie krew dobermana.
  • Umaszczenie:Coś na wzór Blue Merle
  • Budowa: Lekka
  • Oczy: Brązowe

Historia:  Hodowla Border Collie: Gold Star, stała się bardzo modna i po szczeniaki ustawiła się długa kolejka chętnych. Cocker Gold Star mimo marzenia o staniu się domowym pieszczochem, stała się prawie, że główną reproduktorką. Roczna suczka uciekła w miasto. Tym czasem na psich walkach nieopodal, zmęczony już walkami 5 letni doberman - Wrona został wypuszczony przypadkowo z klatki na ulicę miasta. Nikt nie mógł go złapać. Los chciał, że psy podążyły tą samą ścieżka kierując się miłością i z tej miłości właśnie urodziło się sześcioro szczeniąt. Maluchy dostały na wysypisku śmieci dopóki nie znalazł ich właściciel pseudo hodowli i wziął szczeniaki oraz sukę dla zysku...ale zostawił najmniejszą i najsłabszą suczkę z miotu - Morte. Wrona zaopiekował się czteromiesięcznym szczeniakiem i pod jego okiem wyrosła silną wojowniczka. Ojciec chciał zapewnić swojej córce dobry dom wiec posłał ją na wieś gdzie miała zastąpić zmarłego przyjaciela w stróżowaniu. Suczka wywiązywała się z pracy tak jak należało. Gdyby nie Aleksander pewnie dalej by pilnowała posesji tych bogaczy. Aleksander był rasowym Border Collie maści Blue Merle z pięknymi turkusowymi oczami. Był ideałem. Przystojny, odważny, a do tego król wystaw. Małe serduszko Morte zabiło szybciej na widok psa właścicieli, których ona pilnowała posesji. Aleksander jednak był strasznym snobem i nie widział nic poza czubkiem swojego nosa. Kochał siebie i tylko siebie. Wzbudził stróżującą suczką. Mała straciła dla niego głowę, że wpuściła lisa do kurnika i została "zwolniona" z pracy. A do tego dzięki Aleksandra, który wywołał w niej agresywność trafiła do schroniska. Ze ów schroniska wyciągnął ją ojciec i posadził na psich walkach. Suczką wygrywała walki z innymi psami w swojej wadze, a nawet o dużo większymi od niej!  Była źródłem dochodów organizatora walk. Potem jednak psie walki zamknięto, psy rozstrzelano i co dobre się skończyło. Surprise udało się uciec. Zaczęła życie na ulicy jako typową dziwka, obsługująca głupie kundle. Z tego szaleństwa i palenia tytoniu i chuj wie jeszcze czego, wyciągnął ją Zośka. Razem z nim dołączyła tu do sfory.
Informacje o miłości: Nie bawią ją te zabawy...
Szczeniaki: nope ! nope !
Stanowisko: Szpieg
Głos: It Took Me By Surprise [Maria Mena]
Login: TABUN

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz