środa, 20 kwietnia 2016

Od Surprise cd Flagtro



Nie ukrywam, że cała się trzęsłam przez emocje,a do tego ten mi tu ryczał. Nie wiem czy to był podstęp, ale wiedział jak mnie złamać, a do tego był uroczy gdy przepraszał, przez co zastanawiałam się czy mu odpuścić czy odegrać scenkę. Uspokoiłam się. W sumie to lubię gdy ktoś się o mnie martwi i troszczy, to daje poczucie bezpieczeństwa. Uśmiechnełam się.
~ Nie rycz, bo to zaraźliwe...~piwiedziałam, a pies zaśmiał się. ~ Chodź do wody, bo taki brudny to wstyd się pokazać...
Niedaleko był staw. Bez wahania wskoczyłam do wody, a Flagtro poszedł w moje ślady. Relaksacyjna kompiel, każdemu dobrze robi. Zanurkowałam. Obok mnie przepływały ryby, nagle coś zalśniło. Popłynęłam i złapałam to w zęby. Wyrzuciłam to na brzeg. Był to złoty wisiorek.
~ Co masz ? ~ zapytał Flagtro widząc znalezisko.
~ Nie wiem dokładnie, ale ten wisior należy do ludzi, a podobno ich tu od wieków nie było...~ zamyśliłam się. Po chwili nagle krzyknełam. ~ Myśliwi !
~ Co myśliwi ?
~ No, byli tu... Szukają pewnie zabójców, którzy zamordowali psy domowe...
~ Jesteś pewna ?
~ Tak !
<Flagtro ? Spoko, spoko c: >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz